O kinie jednego z bardziej charakterystycznych przedstawicieli New Queer Cinema, Dereka Jarmana, napisano wiele, także w środowisku polskich filmoznawców i filoznawczyń. Choć artysta zmarł prawie trzydzieści lat temu w wyniku powikłań wywołanych AIDS, myślę, że warto sięgać po jego niesamowite filmy również dzisiaj – nie tylko przez wzgląd na unikatowy wizualny język, jaki wytworzył, lecz także afirmacyjny, manifestacyjny i aktywistyczny charakter jego dzieł. Mnie najbardziej interesuje Blue – tak rozpoczyna swój tekst gościnny Aleksandra Mahmud, pisząca o cielesności w „Blue”.
Zgniłe jabłka. Analiza Dzikich chłopców
W scenie otwierającej Dzikich chłopców zawiera się wszystko, co istotne dla filmu (jak i, szerzej, dla twórczości Bertranda Mandica): zmysłowa sztuczność świata, dosadna, ale i oniryczna skojarzeniowość, wreszcie poczucie, że nic nie jest tym, czym się wydaje. Gwałt, który okazuje się perwersyjną grą, kontrolowaną przez pozornie uległego bohatera, rozpoczyna blisko dwugodzinną serię prowokacyjnych zmyłek. Nieokreśloność płci i związane z nią zaskoczenie (wyzbyte jednak patologizacji czy wstrętu, zamiast tego fascynujące, nieprzerwanie erotyczne) to zabieg charakterystyczny dla filmów francuskiego reżysera.
Porządki w szafie. Ranking filmowych coming outów
Dla osób opisanych w rankingu, coming out oznacza wolność bycia sobą, najczęściej rozumianą szerzej niż tylko przez pryzmat orientacji seksualnej. Jednak konkluzja jest jasna: nie można całe życie tkwić w zatęchłej szafie, a wyjście z niej jest jak wciągnięcie haustu świeżego powietrza – odżywcze i napędzające nową energią.
Queerfob czy sojusznik? Analiza twórczości Gaspara Noégo
Bartosz Tomala w gościnnym tekście analizuje twórczość Gaspara Noe pod kątem tego czy jest on queerfobem, czy może jego twórczość jest queer-friendly.
Zmyślone życie Waleriana Borowczyka. Recenzja Boro in the Box
W jednym z wywiadów Bertrand Mandico porównał surrealną erotykę Waleriana Borowczyka do igły wbitej w brzoskwinię. To obrazowe skojarzenie – zestawiające delikatność, okrucieństwo i zmysłową fizyczność – można z powodzeniem przyłożyć do filmów obu reżyserów. Nic dziwnego więc, że w Boro in the Box, wywrotowej, fikcyjnej biografii polskiego prowokatora, czuć głębokie zrozumienie składowych jego twórczości.
Wampir z sąsiedztwa. Recenzja filmu Martin
Film George’a Romero do końca trzyma się niedopowiedzenia, skupiając się raczej na małomiasteczkowej samotności i egzystencjalnym zawieszeniu.
Tęsknoty. Recenzja Titane
Francuska twórczyni nie kryje się ze swoją kinofilską pasją. Unika fałszywej skromności i krygowania się, stawiając na odważne inspiracje dokonaniami poprzedników, przy czym czoła chyli nie tylko Davidowi Cronenbergowi, ale i wrażliwej na cielesne przekroczenia w duchu ekstremy – Claire Denis. Jednocześnie rezygnuje z oczywistej pomnikowości i jednoznacznych analogii na rzecz kolażowości cytatów i epileptycznych poptwistów prosto z epoki przebodźcowania.
Sny o wolności. Kino Waleriana Borowczyka
W jednej ze scen Bestii (1975), w długim zbliżeniu, pokazany jest biały gorset, utopiony w leśnym strumyku. Część garderoby będzie później rodzinnym trofeum, ukrytym pod szkłem, przypominającym zwycięstwo szlachcianki nad mityczną bestią. Przywołany kadr wiele mówi o twórczości Waleriana Borowczyka. Pokazuje rewolucyjny wymiar jego kina, uwalniającego erotyzm z uwierającego gorsetu, przywiązanie autora do detalu i jego plastyczne zaplecze.
Tropiciel. Buntownicy Rolfa De Heera
Rolf De Heer stale podąża intymnym rytmem indywidualnych historii, które nie funkcjonują w próżni. Tym, co napędza do działania jego bohaterów, jest ciągła potrzeba przekraczania ograniczeń własnego ciała oraz granic najbliższego otoczenia, wprost określana jako siła napędowa rodzącego się buntu.