Alain Robbe-Grillet: kino, które kłamie

Tekst napisany z okazji retrospektywy Alaina Robbe-Grilleta na festiwalu Mbank Nowe Horyzonty.
Reżyser nie jest, mimo wybitnych osiągnięć, bezpiecznym wyborem na bohatera retrospektywy. Jego kino, chyba dziś bardziej niż kiedyś, budzi spore kontrowersje. Dlatego cieszy decyzja organizatorów Nowych Horyzontów – to twórczość domagająca się odczytania na nowo. Współcześnie głośno mówi się, jak wiele krzywd wyrządziły kolonializm i patriarchat, a takie ruchy jak #MeToo zobligowały publiczność do ponownej oceny uznanych dotychczas twórców i, niejednokrotnie, ich całkowitego odrzucenia. Kiedy dyskusja o cancel culture, poprawności politycznej, wolności sztuki albo konieczności nadania jej granic rozgrzewa wielu z nas do czerwoności, w salach wrocławskiego kina pokazywano filmy artysty, który już w latach aktywności był uznawany za pornografa wspierającego dominację białego mężczyzny nad resztą świata.

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Do góry