21 marca. Dzień niezwykły i wyczekiwany. Dla uczniaków lubiany Dzień Wagarowicza, dla całej reszty początek kalendarzowej wiosny. W tym roku astrozapaleńcy ujrzą w nim pierwszy wiosenny nów w Baranie, a normiki odnajdą nadzieję na schowanie zimowych ubrań na długie miesiące. Wibrująca energia marcowej daty trafia do każdej z grup i pozwala przejść z jednego porządku w drugi. Wykorzystując magiczną siłę tego czasu, chcemy przyjrzeć się filmowym przedstawieniom rytuałów. Religijne czy świeckie – kulturowe obrzędy są ważne i stanowią budulec naszej stale transformującej się tożsamości. Kino wykorzystuje nie tylko pouczający potencjał rytuałów, ale również ich przerażającą oprawę i poczucie niepewności, jakie wiąże się z momentami przejścia. W tym rankingu zaglądamy strachom prosto w oczy.
Szybki ranking: Folk horror na świecie
Stare baby rzucają klątwy na krzewicieli postępu, a młode dziewczęta próbują wymodlić sobie miłość. Wokół rozpościerają się błotniste lasy i zapuszczone cmentarze. Oto ciemnogród! Oto królestwo folk horroru! Interesujących przykładów gatunku szukamy na obrzeżach kanonu, w historii kina i z dala od Hollywood: od Indonezji, przez Norwegię, po Australię. Na całym świecie przeszłość i zacofanie wdzierają się do teraźniejszości; miejscowe legendy nie tracą swojej mocy, lud upomina się o swoje. Zapraszamy do lokalnego piekiełka.
Bunt kobiet na przykładzie ludowego horroru z lat 70 XX wieku
Historie prezentowane przez horrory folklorystyczne lat 70, jak nigdy wcześniej, koncentrują się na różnych wcieleniach kobiet; na przeżywanych przez nie lękach, na mizoginistycznym świecie, w jakim muszą funkcjonować oraz działaniach, dzięki którym w końcu będą mogły uwolnić spod władzy kontrolujących je mężczyzn.