Małgorzata Żarów zadebiutowała kilka miesięcy temu powieścią Zaklinanie węży w gorące wieczory, narracją pracownicy seksualnej podczas jej surrealistycznej włóczęgi po Warszawie. Autorka w rozmowie z Sarą Nowicką udaje się w równie zawiłą wędrówkę po przywołanych w książce tematach: od pracy seksualnej po male gaze. Wyznaje także, dlaczego ma problem z Pleasure, a Titane i Czarownica miłości sprawiły jej dużą przyjemność.
Tęsknoty. Recenzja Titane
Francuska twórczyni nie kryje się ze swoją kinofilską pasją. Unika fałszywej skromności i krygowania się, stawiając na odważne inspiracje dokonaniami poprzedników, przy czym czoła chyli nie tylko Davidowi Cronenbergowi, ale i wrażliwej na cielesne przekroczenia w duchu ekstremy – Claire Denis. Jednocześnie rezygnuje z oczywistej pomnikowości i jednoznacznych analogii na rzecz kolażowości cytatów i epileptycznych poptwistów prosto z epoki przebodźcowania.