Nazywana czasami żeńską wersją Eda Wooda, wprost przyznawała, że nie lubi swoich filmów, ale sam proces ich tworzenia. Chyba nikt nie podsumował nietuzinkowego charakteru Doris Wishman lepiej od niej samej, gdy zapowiedziała: „Kiedy umrę, będę nadal kręcić filmy w piekle”.
Roberta Findlay raz jeszcze. Komentarz do tłumaczenia
Spuścizna autorki jest świadectwem zmysłu estetycznego, ale też skłonności do realizowania produkcji obskurnych i zmulastych. Trudno szukać w tych dziełach spójnej wymowy, charakteryzującej działalność takich twórczyń kina eksploatacji jak np. Stephanie Rothman. W świecie widzianym oczyma Findlay żarty z równościowych idei sąsiadują z utworami, które (w stopniu większym niż przeciętne porno) skupiają się na kobiecej psychice.