Montgomery Clift zrewolucjonizował Hollywood. Mimo emocjonalnych demonów, wygodnie mościł się w swojej skórze. Bawił się własną seksualnością. Nie bał się przekraczać klasycznego obrazu ówczesnej męskości, naznaczając swoich bohaterów rysem wrażliwości i wysubtelnienia.
Miasto duchów. Bulwar Zachodzącego Słońca
Tym, co może najbardziej zachwycać podczas seansu Bulwaru Zachodzącego Słońca, jest zarówno odwaga, aby w epoce coraz częściej stawiającej na wysokobudżetowe produkcje, stworzyć intymny, autokrytyczny dramat, jak i gorzka uniwersalność treści, w których odbija się brudne wnętrze Hollywood.
Przed coming outem. Queerowe tropy w kinie hollywoodzkim
Najpierw ukryć, napiętnować, potem skomercjalizować, ale tylko to, co bezpieczne – tak w gigantycznym uproszczeniu rysują się dzieje nienormatywnych relacji w kinie hollywoodzkim. Na szczęście w Złotej Erze nie brakuje filmów brawurowo przecierających ścieżki kolejnym pokoleniom, choćby tylko przez niuans, niedopowiedzenie, sekretną mowę wyrzutków. Queerowe tropy bywają łatwe do przeoczenia; przyjmowanie innej perspektywy wymaga uważności. Zapraszamy na przegląd filmów z dwuznacznością w tle – tych wiekowych, i tych bliższych współczesności – i jak zwykle zachęcamy do wywracania kanonów.
Over the rainbow. Lookbook hollywoodzki
Zapraszamy w podróż na drugą stronę tęczy, do świata blichtru i przepychu, którymi emanują oszałamiające kreacje w dziewięciu kolorach. Niezależnie od tego, czy myślimy o Złotej Erze Hollywood, czy przenosimy się bliżej współczesności, kostiumy z Fabryki Snów wyznaczają trendy i zachwycają. Zatem zatopmy się wspólnie w stos różnokolorowych tkanin i zobaczmy, w którym odcieniu będzie nam najbardziej do twarzy.
Kobiecość w kaftanie bezpieczeństwa. Hollywood i psychoanaliza
Tekst na przykładzie czterech tytułów („Wir”, „Siedlisko węży”, „Trzy oblicza Ewy” i „Nagle, zeszłego lata”) pokazuje w jaki sposób Hollywood w latach 40. i 50. przedstawiało choroby psychiczne kobiet i wzmacniało stereotypy dotyczące płci i zaburzeń psychicznych, jednocześnie pokazując psychoanalizę w samych superlatywach.