Friedman i Epsteina proponują przegląd wizerunków osób homoseksualnych w kinie od początku jego historii. Podróż przez dekady uwidacznia powielane w filmach szkodliwe stereotypy oraz zmiany zachodzące w obyczajowości. Istotny przełom następuje w latach siedemdziesiątych, kiedy homoseksualizm nadal był uznawany za chorobę psychiczną, ale na wielkim ekranie można już było oglądać Kabaret (1972, B. Fosse), zdaniem pisarza Armisteada Jonesa pierwszy film, który naprawdę celebruje queerowość.
Eva i Anita – dziołchy z chcicą
Przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, progresywna Szwecja. Gdy światowa opinia publiczna gorzeje na widok takich produkcji jak Głębokie gardło (1972, G. Damiano), Torgny Wickman tworzy poważne kino o nastoletnich nimfetkach. Owszem, nie stroni od pokazywania kobiecej nagości, a jednak nie uprzedmiotawia swoich bohaterek. Wręcz przeciwnie, tworzy kino raczej edukacyjne niż erotyczne, które staje po stronie poszukujących siebie bohaterek i ofiaruje im iście hollywoodzki happy end. W 1971 […]
Podwójne przejście. Recenzja Na zawsze Amber
Recenzja szwedzkiego dokumentu „Na zawsze Amber” (2020) w reżyserii Lii Hietali i Hanny Reinikainen pokazującego trzy lata z życia nastoletniej, niebinarnej osoby.
Ząb mamuta. Recenzja Lombardu
Mimo otulającej wymowy Lombard nie jest lukrowanym reportażem. Reżyser z równą empatią portretuje zalety i wady bohaterów. Choć podział na dobre i złe jest zbędny – w ujęciu Kowalskiego istnieją po prostu ludzie, z całym spektrum cech i zachowań, jakie to pojęcie ze sobą nosi.