Metaforyka Strefy interesów nie służy snuciu standardowej opowieści o banalności zła czy kreowaniu estetycznej figury doskonałego nazisty. To rzecz bardziej o zinstytucjonalizowaniu form terroru, a w efekcie zobojętnieniu wobec nich, zarówno po stronie oprawców, jak i obserwatorów.
Szpileczki. Recenzja Superposition
W Superposition (2023) Karoline Lyngbye wbija szpileczki w kreatywną klasę średnią. Już sam proces pracy nad scenariuszem dowodzi jej kąśliwości jako twórczyni. Pisząc historię, najpierw wysłała bohaterów – rodzinę dwa plus jeden – na odpoczynek od zgiełku miasta. Później zastanawiała się, co najgorszego może przytrafić im się w głębi szwedzkiego lasu.
Przetrwanie. Cicha dziewczyna
Debiutancki film Colma Bairéada oparty jest na prostych, choć dalekich od banału, metaforach. Zaczyna się ujęciem z gąszcza trawy, gdzie Cáit chroni się przed rozkrzyczanym światem i natarczywymi bliskimi. Dziewczynka prawie się nie odzywa – to jej sposób na przetrwanie. Cisza rezonuje z sielską naturą, która jest dla niej gwarantem bezpieczeństwa.
Przetrwać do pierwszej gwiazdki. Szybki ranking horrorów świątecznych
Czym byłyby horrory bez rytuałów? Zło odnawia się przecież cyklicznie, zamaskowani mordercy powstają raz w roku, a świąteczna celebracja nie istnieje bez swojego demonicznego rewersu. Horrory bożonarodzeniowe w mniej lub bardziej planowy sposób podważają komercyjny wizerunek Świąt. Dobrotliwego Mikołaja pokazują jako obleśnego typa w brudnym kubraku. Zabawki spod choinki czynią mordercami dziateczków. Na pocztówkę Normana Rockwella nakładają mrok i zgniliznę. Christmas horror jest jak dickensowska Opowieść wigilijna, tyle że bez szczęśliwego zakończenia. Po prostu utykasz na całe trzy dni w najgorszym koszmarze Ebenezera Scrooge’a. Wesołych Świąt, kochani!
O ciele – recenzja filmu Bodies Bodies Bodies
Na „Bodies Bodies Bodies” w reżyserii Halina Reijn wybrałam się przepełniona ciekawością slasherowej entuzjastki. Co zastałam na miejscu? Moc atrakcji, bo dzieje się dużo, zarówno fabularnie, jak i pod względem tego, jak twórczyni radzi sobie z gatunkowością.