Friedman i Epsteina proponują przegląd wizerunków osób homoseksualnych w kinie od początku jego historii. Podróż przez dekady uwidacznia powielane w filmach szkodliwe stereotypy oraz zmiany zachodzące w obyczajowości. Istotny przełom następuje w latach siedemdziesiątych, kiedy homoseksualizm nadal był uznawany za chorobę psychiczną, ale na wielkim ekranie można już było oglądać Kabaret (1972, B. Fosse), zdaniem pisarza Armisteada Jonesa pierwszy film, który naprawdę celebruje queerowość.
Uciekinierki. O bohaterkach Jeana Rollina
Requiem for a Vampire (1972) nie jest najbardziej udanym (ani nawet najdziwniejszym) filmem Jeana Rollina, trafnie jednak oddaje improwizowany charakter jego twórczości. Francuski reżyser, przez krytyków odsyłany za ladę sex-shopu, długo cieszył się opinią nieudolnego majstra erotycznych horrorów, ekscentrycznego przegrywa. Interesowały go sceny wydobyte z głębin podświadomości, wspomnienia z dzieciństwa zabarwione gatunkową tintą. Jego filmy długo zaliczano, słusznie lub nie, do europejskiej eksploatacji, z całą jej fascynacją groźną, tajemniczą kobiecością. Mimo to bohaterek Rollina nie sposób pomylić z nikim innym – są zbyt osobne.
Pożar na święta. Recenzja Pięciu diabłów
Drugi po Avie (2017) pełny metraż francuskiej reżyserki jest zagadkowy, zbudowany na tajemnicy. Sensy i tropy nachodzą na siebie – to opowieść gęsta i mętna jak mikstura w kotle czarownicy. Jednocześnie to dzieło przebojowe: muzyczne, intensywne, zadurzone w popkulturze.
Kwestia smaku. Erotyczne brewerie Radleya Metzgera
Dla części twórców zwrócenie się ku produkcjom XXX z powodu malejącego zainteresowania widzów oznaczało okres dochodowej zabawy po linii najmniejszego oporu. Metzger, zamiast spocząć na laurach, zajął się szlifowaniem warsztatu. Jego filmy pornograficzne nie ustępują softcore’owi – są celne w swojej uszczypliwości, ale nie wpadają w parodię, a charakterystyczna dla nich atmosfera seksualnego rozprężenia udziela się i łagodzi obyczaje. Największe hardcore’owe osiągnięcie Metzgera, The Opening of Misty Beethoven (1976), to jednocześnie przewrotna historia „od zera do milionera” i fascynujący kalejdoskop erotycznych wyzwań.
Wymiary cielesności w Blue Dereka Jarmana
O kinie jednego z bardziej charakterystycznych przedstawicieli New Queer Cinema, Dereka Jarmana, napisano wiele, także w środowisku polskich filmoznawców i filoznawczyń. Choć artysta zmarł prawie trzydzieści lat temu w wyniku powikłań wywołanych AIDS, myślę, że warto sięgać po jego niesamowite filmy również dzisiaj – nie tylko przez wzgląd na unikatowy wizualny język, jaki wytworzył, lecz także afirmacyjny, manifestacyjny i aktywistyczny charakter jego dzieł. Mnie najbardziej interesuje Blue – tak rozpoczyna swój tekst gościnny Aleksandra Mahmud, pisząca o cielesności w „Blue”.
Dressed to kill. Moda a płeć w slasherach
Czy Johnny Depp w crop topie jest bardziej męski czy kobiecy? Ile testosteronu jest w sportowej bomberce Chrisa Hemswortha? Podobnie grubo spleciony golf Jamie Lee Curtis i klasyczny biały podkoszulek Jessiki Biel, to nie tylko rekwizyty, ale też egzemplifikacja konkretnych sposobów postrzegania kobiecości.
Zgniłe jabłka. Analiza Dzikich chłopców
W scenie otwierającej Dzikich chłopców zawiera się wszystko, co istotne dla filmu (jak i, szerzej, dla twórczości Bertranda Mandica): zmysłowa sztuczność świata, dosadna, ale i oniryczna skojarzeniowość, wreszcie poczucie, że nic nie jest tym, czym się wydaje. Gwałt, który okazuje się perwersyjną grą, kontrolowaną przez pozornie uległego bohatera, rozpoczyna blisko dwugodzinną serię prowokacyjnych zmyłek. Nieokreśloność płci i związane z nią zaskoczenie (wyzbyte jednak patologizacji czy wstrętu, zamiast tego fascynujące, nieprzerwanie erotyczne) to zabieg charakterystyczny dla filmów francuskiego reżysera.
Podwójne przejście. Recenzja Na zawsze Amber
Recenzja szwedzkiego dokumentu „Na zawsze Amber” (2020) w reżyserii Lii Hietali i Hanny Reinikainen pokazującego trzy lata z życia nastoletniej, niebinarnej osoby.
W stronę transgresji. Ranking New Queer Cinema
New Queer Cinema przybiera różne oblicza – od surowych formalnych eksperymentów po lekkie, dowcipne afirmacje. To kino tworzone przez ludzi zepchniętych na margines, intelektualnie stymulujące, inspirujące i pełne krzepy.