Skarby opowiadają o dziewczynie wychowywanej przez patologiczną zbieraczkę. Pełnometrażowy debiut brytyjskiej twórczyni Luny Carmoon to film inicjacyjny zaprzeczający logice dorastania albo też kino dziecięce dla dorosłych, jak mówi sama autorka. Karolina Kostyra rozmawia z reżyserką o pasjach i lękach niedorosłości.
Elaine May. Komentarze odautorskie
Elaine May rzadko przemawia publicznie. Ma rezerwę do dziennikarzy i nie lubi udzielać wywiadów. A szkoda, bo jest nietuzinkowa i inteligentna. Sprawdźcie choćby jej przemówienie na gali AFI podczas wręczania nagrody honorowej dla Mike’a Nicholsa – wieloletniego partnera komediowego, z którym zresztą toczyła błyskotliwe dyskusje. Przy okazji przeglądu filmów May na Timeless Film Festival odgrzebujemy kilka cytatów autorki na temat jej własnej twórczości.
Połącz kropki. Lookbook w grochy
„Vogue” ogłosił, że najważniejszym trendem 2024 roku będą ubrania w groszki. Ten charakterystyczny dla mody vintage wzór ma powrócić nie tylko na rozkloszowanych spódnicach i eleganckich sukienkach w stylu lat pięćdziesiątych, ale też w bardziej zaskakujących zestawieniach. W groszkowym lookbooku przedstawiamy garść inspiracji w duchu retro, które z łatwością dają się przetransformować we współczesne stylizacje. Filmowe bohaterki udowadniają, że kropki są nie tylko zabawne i zawadiackie; pasują również do prawdziwych dam.
Totem w siedmiu odsłonach
Wychodzimy na światło dziennie, aby opowiedzieć wam o ciepłym, choć pełnym smutku i refleksji ostatecznych, „Totemie” Lili Avilés. To najsmutniejszy film o radości życia, ale zarazem pełna witalności opowieść o miłości, rodzinie i pożegnaniu. Wszystko oczami siedmioletniej Sol. Jeśli urzekł was „Aftersun”, tańczycie do „120 uderzeń serca”, cenicie „Amiko” i nigdy nie zapomnicie seansu „Nakarmić kruki”, zaplanujcie już dzisiaj seans „Totemu”.
Filmy na dobry nastrój
Potrzebujemy chwili oddechu, najlepiej przy sympatycznym filmie. Dla siebie nawzajem i oczywiście dla Was polecamy pięć tytułów, po których można po prostu poczuć się dobrze. Życzymy wspaniałych wrażeń i czekamy na Wasze propozycje filmowego comfort foodu. My tymczasem regenerujemy się, a przed końcem roku przedstawimy Wam nasze ulubione produkcje obejrzane w 2023 roku.
Będę tylko patrzeć. Recenzja Amiko
Amiko (2022), debiut Yusuke Moriiego, nie pozostawia żadnych wątpliwości – reżyser stara się oddać spojrzenie dziecka. O tym, że to świadomie stosowana strategia dowiadujemy się z zabawnego wtrętu: mrugnięcia okiem do historii kina dziecięcego. W początkowym fragmencie wizerunek młodziutkiej bohaterki (w tej roli pozbawiona wszelkiego zmanierowania Kana Osawa) zestawiony jest ze sceną z Frankensteina (1931, J. Whatle). Ten sam klasyczny horror oglądała mała Ana w Duchu roju (1973) Víctora Erice, jednym z najbardziej reprezentatywnych przykładów operowania punktem widzenia dziecka. Seans w kinie naznaczył jej dzieciństwo tajemnicą.
Porodówka dla potworów. Nowe kino grozy
Lubimy stare filmy, ale ciągle z uwagą śledzimy poczynania nowych horrorów. Na Halloween 2023 roku proponujemy wyjść poza oddział geriatryczny i skierować się na porodówkę dla straszydeł: raczkujących, pachnących świeżością, zalepionych jeszcze mazią płodową. Najnowsze, zrodzone w tym roku potwory mają różne oblicza. W niektórych paszczach można rozpoznać znajome bestie – to pomioty kosmitów i gotyckich upiorów. Inne są dziwaczną mutacją genetyczną, krzyżówką nienaturalnie spłodzoną w laboratorium. Rzućcie okiem na ten horrorowy szpital położniczy. Oto pięć naszych faworytów z ostatniego roku.
Szpileczki. Recenzja Superposition
W Superposition (2023) Karoline Lyngbye wbija szpileczki w kreatywną klasę średnią. Już sam proces pracy nad scenariuszem dowodzi jej kąśliwości jako twórczyni. Pisząc historię, najpierw wysłała bohaterów – rodzinę dwa plus jeden – na odpoczynek od zgiełku miasta. Później zastanawiała się, co najgorszego może przytrafić im się w głębi szwedzkiego lasu.
Śniło mi się, że spadam… Najdziwniejsze filmy oniryczne
Kino i sen łączy symbiotyczna relacja. Teoretycy filmu napisali już chyba wszystko o ciemnych salach, dziwnych projekcjach, obrazach malujących się za zamkniętymi oczami i spełnieniu niemożliwych na jawie fantazji. Ze snów czerpali zarówno mistrzowie – Luis Buñuel, Ingmar Bergman, David Lynch, jak i rutyniarze pracujący dla Fabryki Snów. Marzenia nocne i koszmary znajdziecie w tysiącach musicali, horrorów i filmów dziecięcych. My prezentujemy wyimki z onirycznego kina: sny erotyczne i słodkie; lękowe i kacowe.