Przeważnie obsadzana w rolach sprośnych i głośnych, Susan Tyrrell zapisała się w historii kina jako aktorka do zadań specjalnych; apologetka groteski, pozostawiona sama sobie na obrzeżach Hollywood. Najczęściej grała postacie, które zagarniają przestrzeń i nie przebierają w słowach: alkoholiczki, dziwaczki, pozbawione złudzeń outsiderki. Kobiety, z braku lepszego określenia, wulgarne, ale mające w sobie jakieś ciepło, niepozbawione nuty melancholii.
Wampir z sąsiedztwa. Recenzja filmu Martin
Film George’a Romero do końca trzyma się niedopowiedzenia, skupiając się raczej na małomiasteczkowej samotności i egzystencjalnym zawieszeniu.