Dziewczyny z mokradeł. Recenzja Gator Bait + Gator Bait 2: Cajun Justice

Luizjana. Złota godzina. Światło odbija się od mętnej wody, a rude włosy płynącej motorówką dziewczyny zdają się smażyć w słońcu. Desiree wyrusza na łów.

Razem z młodszym bratem i siostrą bohaterka mieszka poza społeczeństwem i przyznać trzeba, że radzi tam sobie całkiem nieźle. Wkrótce jednak ich spokojem zachwieje agresja grupy rednecków. Wina za tragiczny wypadek – śmierć jednego z mężczyzn, któremu nie po drodze z samowystarczalnością dziewczyny – zostanie zrzucona na bohaterkę, a nabuzowana banda postanowi wymierzyć jej karę.

Wsi spokojna

W nurcie hicksploitation, znanym z upodobania do obrazów zacofania i wszeteczeństw, trudno o pozytywne postacie; na obcych patrzy się z wrogością, a resztki przyzwoitości dogorywają, wdeptane w błoto. „Wsioki” z Południa stanowią przegląd podłych charakterów: bezwzględnych i tchórzliwych, prymitywnych i kierowanych chucią. Nie mniej nieprzyjazna jest przyroda, dziko rozrośnięta, wchodząca w kadr. Tutaj umiera się szybko i pokracznie. W tym układzie Gator Bait (1974) stanowi odskocznię od typowych reprezentantów nurtu, pozwala bowiem kibicować bohaterce – miejscowej do szpiku kości, a mimo to (na swój sposób) czystej moralnie. Luizjańskie moczary potrafią wykończyć, ale też rozciągają ochronny parasol nad tymi, którzy nauczyli się po nich poruszać.

Taką osobą z całą pewnością jest Desiree, grana przez Claudię Jennings, ulubienicę grindhouse’ów i popularną w latach siedemdziesiątych modelkę Playboya. Beverly i Ferd Sebastianowie, małżeństwo stojące za Gator Bait, napisało rolę rozgarniętej cajunki specjalnie dla niej, i częściowo w tym spersonalizowaniu leżeć może źródło sukcesu filmu. Postać „dzikuski” o dobrym sercu splata się ciasno z temperamentem aktorki, która – według relacji współpracowników i znajomych – tak w filmie, jak i w życiu była modelową dziewczyną z sąsiedztwa, ujmującą i pełną wrodzonej charyzmy. Niewymuszona prezencja Jennings, wespół ze skąpym, rustykalnym wdziankiem rozwiewanym przez wiatr, z sukcesem przyciągały bywalców kin samochodowych przed ekrany.

O sile (i idącym za nią sukcesem komercyjnym) filmu świadczyła jednak nie tylko mocarna protagonistka, ale też sprawnie poprowadzona fabuła, angażująca i powoli odkrywająca kolejne fakty. Gdy podczas próby gwałtu siostra Desiree traci życie, bohaterka bierze shotguna w ręce, a jej łowcy zmieniają się w zwierzynę – i dobrze o tym wiedzą. Kulturowy schemat, wiążący kobiecość z opiekuńczą naturą, w Gator Bait ujawnia drapieżniejsze oblicze. Rewanż, zamiast być wybuchem agresji, spontanicznym jak erupcja wulkanu, opiera się jednak na przemyślanej strategii. Zemsta bohaterki jest cierpliwa, przeczekana do rana; jej chłodny spokój i manifestacje przewagi skutecznie ochładzają animusz agresorów. Las coraz bardziej zacieśnia się wokół zapędzonej w kozi róg bandy, a Desiree, odporna na ich kule i szantaż emocjonalny, uśmiecha się z satysfakcją spomiędzy drzew.

Produkcja potwierdziła pozycję aktorki w pulpowych annałach i trudno się dziwić – jej gwiazda, nawet upchnięta na drugim planie i potraktowana bez pomysłu, lśniła jasno. Do najbardziej rozrywkowych filmów z udziałem Jennings należą The Great Texas Dynamite Chase (1976), Truck Stop Women (1974) i Unholy Rollers (1972), wszystkie korzystające z jej emploi pyskatej spryciuli, ale pojawiła się też u Stephanie Rothman (Group Marriage, 1973) i Davida Cronenberga (występ u słynnego Kanadyjczyka był jednak, trzeba przyznać, najmniej ciekawy w jej karierze). Niestety, każdy kij ma dwa końce: popularność Gator Bait przyczyniła się do zaszufladkowania jej jako charakternej, roznegliżowanej piękności, której to łatki aktorka, spragniona ról w kinie głównego nurtu, bezskutecznie próbowała się pozbyć. Dogasającą karierę przerwał w 1979 roku wypadek samochodowy.

Powrót na trzęsawisko

Bohaterem sequela jest brat Desiree, już nie dzieciak, a młody kawaler na nowej drodze życia z (podejrzanie podobną do siostry) „miastową” panną u boku. Chłopak skrzętnie wprowadza wybrankę w tajniki życia na moczarach, a kiedy akurat nie uczy jej posługiwania się strzelbą, para spędza sielskie chwile na przejażdżkach motorówką. Beztroskę ponownie zakłóca pojawienie się grupy rednecków, jeszcze bardziej nakręconych i prymitywnych od swoich odpowiedników z poprzedniego filmu. Świeżo upieczony mąż dostaje kulkę i zapada się w bagno, a Angelique ucieka przed grupowym gwałtem.

Przed wcielającą się w główną rolę Jan MacKenzie stało nie lada wyzwanie: bo jak dorównać legendzie tragicznie zmarłej „królowej drive-inów”? Zdaje się, że każda strategia aktorska i wizerunkowa byłaby skazana na porażkę. Rzeczywiście, Gator Bait 2: Cajun Justice (1988) jest postrzegany jako jeden z tych spóźnionych sequeli, których nikt nie potrzebował, i które zasługują na pogrzebanie w mrokach historii – ale większa w tym zasługa samego filmu, niźli aktorki.

MacKenzie, prywatnie synowa Beverly i Ferda, zasadniczo ogrywa postać w tym samym kluczu, co Jennings, tylko w sprofilowanym pod ejtisy wydaniu. Angelique jest trochę wielkooką kobietą-dzieckiem z okazałym biustem, trochę kumpelą o bujnych, rudych lokami i szczerym uśmiechu. Jej rola może nie zapada szczególnie w pamięć, ale jest wystarczająco sympatyczna, by unieść tę wątłą produkcję. Zrobiony od niechcenia sequel nawet nie udaje, że jest czymś innym niż maszynką do wyciśnięcia pieniędzy, odbębnionym zleceniem na życzenie Paramountu. W tej rozwodnionej kalce, jednocześnie histerycznej i ospałej, próżno szukać choćby resztek finezji. Przemiana bohaterki w zdeterminowaną mścicielkę nie przynosi nawet grama satysfakcji, zostaje zresztą unieważniona w finale wraz z pojawieniem się męża, który, cudownie przeżywszy postrzał, wyłania się zza drzew, by uratować swoją kobietę przed oprychami.

W sekwencji pościgu motorówką na powierzchnię wypływa dziwna nieudolność. Gdy Desiree pruła przez zmętniałe wody Południa, eskalacja przemocy miała dopiero nadejść. Ekscytujące otwarcie pozwalało poznać bohaterkę, a stawka była stosunkowo niska – dziewczynie groziła jedynie kara za kłusownictwo. Nawet erotyczny podtekst pogoni rozpływał się wobec pewności, że rezolutna cajunka trzyma napastników w szachu. Beztroskie, „przygodowe” brzmienia ze ścieżki dźwiękowej niezbyt pasują do sytuacji Angelique, która, przerażona, z obnażonymi pośladkami umyka przed gwałtem i śmiercią. Scena kończy się tak, jak się zaczęła – od czapy. Bohaterka przejeżdża motorówką po jednym z rednecków, zostawiając po nim krwawą plamę i, roześmiana, pokazuje prześladowcom faka. Tym razem Sebastianowie kompletnie nie trafiają w ton.

MacKenzie nie zagrzała miejsca w showbiznesie zbyt długo. Niewiele wiadomo o jej dalszych losach. Dwa lata po Gator Bait 2 zagrała wrestlerkę w kolejnym filmie Sebastianów, The American Angels: Baptism of Blood. Zdążyła też wystąpić w programie Gorgeous Ladies of Wrestling pod pseudonimem Luscious Lisa. W pewnym sensie nie odeszła jednak zbyt daleko od kina: lata dziewięćdziesiąte upłynęły jej na popełnianiu wraz z mężem milionowych przekrętów finansowych, skrytych pod przykrywką telewizyjnego show.

O autorce:

Miłośniczka kina gatunkowego, queeru i filmowej pulpy. Pisze i ilustruje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może cię zainteresować

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Do góry