You Can’t Kill the Boogeyman. Analiza serii Halloween

„Bez pierwszego filmu z tego cyklu nie byłoby slasherów – a nawet gdyby były, to na pewno nie w formie, w jakiej znamy je dziś. Trzydziestoletni John Carpenter kręcąc czwarty w dorobku pełny metraż nie mógł wiedzieć, że tworzy podwaliny nowego gatunku oraz popkulturowy fenomen, a swoim zrealizowanym za śmieszne pieniądze horrorem zaczyna serię, którą jego następcy będą kontynuować przez ponad 40 lat” – pisze w tekście gościnnym Maja Mikołajczyk.

Horror salonowy, czyli posthorror

Odrodzony horror ma nową, unikalną formułę; daje odbiorcom poczucie kulturalnej wyższości. Ten intelektualny naddatek otworzył przed nim wiele drzwi: przyznał status modnego, uprzywilejowane miejsce w mainstreamie, wolny wstęp na salony. Zaskakujący zwrot akcji, jak na gatunek, który świetnie czuje się w obskurnej piwnicy i na śmietniku, w wypieranych lękach i zakamarkach wybujałej wyobraźni.

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Do góry