Wśród amerykańskiej publiczności Hokus Pokus (1993, K. Ortega) cieszy się statusem kultowej produkcji. Jakie znaczenia kryje w sobie pozornie niewinne, familijne dzieło wytwórni Disneya?
Akcja przenosi nas do Salem w 1690 roku, kiedy siostry Sanderson porywają małą dziewczynkę, by wyssać z niej życie i odzyskać młodość. Wiedźmy zabijają dziecko, a zaraz po tym pod ich dom przybywa rozwścieczony tłum. Mieszkańcom wioski udaje się pojmać czarownice i powiesić całą trójkę na szubienicy. Jednak przed tym zajściem, siostry Sanderson zdołały rzucić zaklęcie, dzięki któremu będą mogły w przyszłości zmartwychwstać. Paskudne trio powróci do życia, gdy podczas pełni księżyca dziewica zapali w ich domu świecę o czarnym płomieniu. W kolejnych scenach przenosimy się do 1993 roku. Para nastolatków – Max i Allison – oraz młodsza siostra chłopca dla zgrywy wybierają się w halloweenowy wieczór do porzuconego domu sióstr Sanderson. Max okazuje się „dziewicą”, na którą czekały czarownice. Chłopak nieświadomie dopełnia rytuału. By nie zginąć ponownie (tym razem byłaby to bezpowrotna śmierć), siostry Sanderson muszą żywić się dziećmi
Nietrudno dostrzec, że Hokus Pokus wzmacnia wiele tradycyjnych i krzywdzących stereotypów o czarownicach i czarach. Cały plan sióstr Sanderson mający na celu zdobycie nieśmiertelności, opiera się przecież na morderstwach i konsumpcji dzieci, makabrze kojarzonej z czarownicami w wielu legendach, baśniach, mitach i dawnych wierzeniach. Gdy zajrzymy do wnętrz, w jakich mieszkają, od razu nasuną nam się skojarzenia związane z typowym przedstawianiem domostw czarownic na przestrzeni wieków, w tym we współczesnej kulturze popularnej. W domu bohaterek znajduje się wielki, żeliwny kocioł, w którym sporządzają one magiczne wywary (i zapewne gotują dzieci). W tle migoczą płomienie świec, w kominku żarzy się ogień, a kredensy są pełne buteleczek i ziół.
Film Disneya wyraźnie korzysta też z wyobrażeń dotyczących kobiecego kanonu urody standardowo przypisywanego wiedźmom. Jednocześnie utożsamia pewne cechy fizyczne z atrybutami osobowościowymi. Dla lepszego zilustrowania problemu warto przywołać rys ekranowych wiedźm. Winifred jest najstarszą z sióstr. Jej charakterystyczną cechą są ogniste, czerwone włosy, które, utapirowane, upina wysoko w kształt serca. Nosi suknię w odcieniach zieleni i purpury, co kontrastuje z jej fryzurą oraz bladą karnacją. Ma mocno wystające, królicze zęby i jest pozbawiona brwi. Na jej twarzy wyraźnie odznaczają się zaróżowione policzki i usta pomalowane w stylu tradycyjnego makijażu japońskiego. Winifred bez wątpienia przeraża najbardziej. Jest inteligentna, ekstremalnie próżna i śmiertelnie się obraża, gdy ktoś nazwie ją brzydką. Przywodzi tym samym na myśl postać niepewnej siebie, lecz mądrej „brzyduli”, często wykorzystywany w kulturze popularnej. Mary, średnia z sióstr, ma czarne włosy, spięte i wykręcone w kształt typowego, szpiczastego kapelusza czarownic. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech jest jej wzmocniony zmysł węchu, dzięki któremu potrafi wyczuć zapach dziecka (zupełnie tak, jak robiły to czarownice w Wiedźmach – filmie Nicolasa Roega z 1990 roku[1]). Mary, pulchna i opiekuńcza dla swoich sióstr, przypomina figurę zwalistej kobiety-matki (dobrej dla rodziny, lecz okrutnej dla wszystkich innych). Najmłodsza, Sarah, jest smukłą blondynką o bujnych, długich lokach i bladej skórze. Uchodzi za najpiękniejszą z sióstr. Na jej twarzy gości mocny, gotycki makijaż. Nosi suknię w odcieniach czerwieni i purpury, a na nogach ma charakterystyczne pończochy i wysokie, czarne buty. Sarah jest niezwykle flirciarska, uwodzicielska i uwielbia bawić się płcią przeciwną (torturuje lub wykorzystuje seksualnie ofiary). Nieustannie „ślini się” na widok każdego napotkanego mężczyzny, czy nawet nastolatka. Można uznać ją za najmniej inteligentną ze względu na cechy, które społeczeństwo w kobietach raczej potępia. Jej postać przywołuje obraz demonicznej, rozseksualizowanej kobiety.
Każda z sióstr jest zupełnie inna, co sprawia, że doskonale się uzupełniają, stając się współczesnym przykładem greckich forkid. Pojedynczo każda jednak wpisuje się w schemat, w który wtrącano czarownice w przeszłości. Winifred symbolizuje kobietę, która dla władzy i wiedzy może nawet zawrzeć pakt z diabłem. Jest najbardziej niebezpieczna, ponieważ cechuję się największą inteligencją, a przy tym wybuchowym temperamentem. Mary to przykład głupiutkiej, ale zarazem chciwej kobiety, jaka łatwo daje się skusić Szatanowi. Natomiast Sarah to kobieta-wamp, której niezaspokojona energia seksualna może być potencjalnie niebezpieczna dla płci męskiej. To właśnie o tym typie kobiety najwięcej pisano w słynnym traktacie Młot na czarownice (1487, H. Kramer).
Ważnym motywem w Hokus Pokus jest portretowanie czarownic jako istot obsesyjnie pragnących młodości. Na początku filmu siostry Sanderson są niedołężnymi, starymi wiedźmami, które lata świetności mają dawno za sobą. Ich jedynym celem staje się wysysanie z dzieci życiodajnej esencji – bazy od przywracające młodość eliksiry. Mimo, że bohaterki powracają do swojej dawnej formy, ciągle pragną się odmłodzić w jeszcze większym stopniu. Podobny motyw chętnie eksploatowano w filmach Disneya. Podział na stare, paskudne wiedźmy i ich młodsze, pociągające wersje pojawia się w każdym portrecie czarownic. Za przykład może posłużyć Urszula z Małej Syrenki (1989, J. Musker, R. Clements), Zła Królowa z Królewny Śnieżki i Siedmiu Krasnoludków (1937, D. Hand)czy Pani Mim z Miecz w kamieniu (1963, W. Reitherman). Popularność wykorzystania takiego kontrastu w mainstreamowych reprezentacjach wiedźm można interpretować jako wyraz lęków nawiedzających zachodnie społeczeństwo. Dychotomia wynika bezpośrednio ze społecznego strachu przed kobiecą starością, co wyraża się w archetypicznej figurze Staruchy z motywu Potrójnej Bogini. Co istotne, kultura, odrzucając wizję Staruchy, pozytywnie wartościuje obraz starego, pokrytego zmarszczkami czarodzieja z długą, siwą brodą. Przez zrzucanie na czarownice lęków związanych ze starzeniem się kobiet, poniekąd „motywujemy” filmowe wiedźmy do wytworzenia tej samej obawy. Właśnie dlatego toczą one nieustanną walkę z czasem, do której wykorzystują energie życiowe dzieci.
Nie bez powodu protagonistami w Hokus Pokus i w wielu innych familijnych filmach grozy są młode osoby (w tym przypadku jest to dwójka nastolatków i ośmioletnia dziewczynka). Dorośli nie dość, że pojawiają się na ekranie rzadko, to jeszcze wydają się całkowicie bezużyteczni w walce ze złymi mocami. Nie wierzą w to, co starają się przekazać im dzieci. Dani, Max i Allison z pomocą technologii i nowo zdobytych magicznych sojuszników (kota i zombie) muszą uratować siebie i pozostałe dzieci w miasteczku. Po raz kolejny niedorosłość i młodość ukazane są w pozytywnym świetle, a wymowa filmu wartościuje je jako jednoznacznie dobre. Protagoniści pozbywają się starych, złych wiedźm raz na zawsze.
Hokus Pokus (1993), reż. Kenny Ortega
[1] Podobieństwo Hokus Pokus do Wiedźm jest zauważalne już w intro obydwu filmów. W jednej i drugiej realizacji pojawia się ten sam motyw lotu czarownicy na miotle. Kamera szybuje nad zielonymi lasami, jeziorami i wioską, by w końcu wylądować w domu jednej z postaci. Ponadto filmy łączy ogromna nienawiść, jaką antagonistki żywią do dzieci (które przy okazji stanowią centrum magicznych zainteresowań wiedźm). Warto też wspomnieć, że w obu przypadkach czarownice przemieniają bohaterów w zwierzęta.
NUMER 3: Sklepik z horrorami | 10/2020 |