Zestawienie współczesnych horrorów nakręconych przez kobiety zawęziłyśmy do ostatniej dekady. Do rankingu trafiły zarówno spojrzenia za horyzont, odważnie igrające z konwencjami gatunkowymi, jaki realizacje intymne, dogłębnie feministyczne, dowodzące, że horror jest w sposób szczególny bliski kobietom. Kryje się w ich ciałach.
Garb cyfrowego dzieciństwa. Come Play
W najnowszych horrorach lustra i kineskopowe telewizory zastępują wyświetlacze telefonów, tabletów, laptopów, płaskich telewizorów. Ich funkcja pozostaje jednak zbliżona. Dzieci zatracają się w obrazach z niebezpiecznych „luster”.
Perhaps vampires is a bit strong but… Recenzja Vamp (1986)
W podrzędnym barze ze striptizem na scenie pojawia się odrealniona piękność. Tajemnicza Katrina (Grace Jones) ma czerwoną perukę, niebieskie soczewki, twarz wymalowaną na biało, a ciało pokryte egzotycznymi wzorami (naniesionymi przez Keitha Haringa). Zaczyna się występ, po którym widownia zamiera, nie wiedząc czy powinna go oklaskiwać, czy raczej uciekać. Nic w tym dziwnego – show królowej z innego świata jest tyleż seksowny, co bizarny.
Wampiryczny lookbook: Córy nocy
Drżyjcie. Przed wami parada postaci posągowych i młodzieńczych, nonszalanckich i wytwornych. Czas to nieprzypadkowy, bo czyje odzienia efektowniej zamiatają jesienne, zroszone szarugą ścieżki, jak nie dekadenckie stylówy wampirzyc?
It’s a queer business. Recenzja Dr. Jekyll and Sister Hyde
Wytwórnia Hammer uprzednio dwukrotnie pochylała się nad tekstem Roberta Louisa Stevensona. Tym razem wzbogaca go genderowym twistem. Tłem dla fabuły jest zawiesina wiktoriańskiego Londynu, brudnego i rozproszonego we mgle.
Ja to ktoś inny. Recenzja Może pora z tym skończyć
„Może pora z tym skończyć” leży na tej samej półce co „Zeszłego roku w Marienbadzie” i „Mulholland Drive”.
Tropem dziewicy – o ciele i seksualności w slasherach
Zafiksowane na seksualności nastolatków slashery, w sposób bardziej lub mniej świadomy, chwytają ten niefortunny moment w biografii, w którym seks nie tylko fascynuje ze szczególną siłą, ale jest też tym, co najbardziej podlega presji rówieśników, stłumieniom i zahamowaniu. Seks to zarazem radosna manifestacja młodości i wolności, jak i forma zniewolenia.
Głód wolności. Béatrice Dalle
Rupert Everett nazwał Dalle „Joanną d’Arc w wersji zamachowca-samobójcy”. Określenie świetnie oddaje ekstremalny charakter działań Francuzki – zarówno w życiu, jak i w aktorskich wyborach. Podkreśla także jej integralność – wierność własnym zasadom i przekonaniom. Prywatne i zawodowe sfery życia aktorki przenikają się i składają na wizerunek dzikiej i wolnej kobiety.