Karcące spojrzenie. Szybki ranking mniej znanych ról Aubrey Plazy

Jaką matronkę mógłby mieć Międzynarodowy Dzień Kobiet? Gdyby był osobą, powinien dysponować karcącym spojrzeniem i pewnym siebie wyrazem twarzy. Dlatego właśnie obsadziłyśmy Aubrey Plazę w roli mecenaski tej uroczystości. Gwiazda Białego Lotosu stoi tak daleko, jak to tylko możliwe od patriarchalnego wzorca kobiety miłej i skromnej. Razem z aktorką rzucamy świąteczną klątwę – kto sześć razy przewróci z nią oczami w proponowanych odsłonach, będzie cieszył się wdziękiem i siłą asertywności przez cały rok. (SN)


6. Rozmowy kwalifikacyjne – Na złej drodze (2022), reż. John Patton Ford

To rola jakby stworzona pod chaotyczną energię Aubrey Plazy. W Na złej drodze wielkie oczy aktorki czujnie skanują otoczenie; twarz odbija pośpiech, napięcie i brak snu. Oto Emily, uwięziona na śmieciówkach gangsterka z przypadku, która odkrywa w sobie talent do blagi. Pomaga jej w tym ułańska fantazja, poparta latami pracy w obsłudze klienta. W filmie Forda łatwo zobaczyć siebie – własne klasowe aspiracje, frustrację i przemęczenie. Napięcie rośnie jak na nieudanej rozmowie kwalifikacyjnej; akcja niechybnie gęstnieje. W końcu przekręty finansowe rzadko kończą się bezstresowo. Finał ani nie przynosi ani rozgrzeszenia, ani moralnej nauczki. Zamiast tego czeka nas przewrotny happy end. (KG)


5. Grzeszki w habicie – Godzinki (2017), reż. Jeff Baena

Luźno oparta na fragmentach Dekameronu komedia bardziej niż film Piera Paola Pasoliniego przypomina współczesne komedie Judda Apatowa. W feudalnej rzeczywistości skazany na śmierć mężczyzna ukrywa się w żeńskim zakonie. Mimo czternastowiecznej scenerii język i zachowanie postaci jest współczesne. W roli Fernandy Aubrey Plaza robi to, za co kochamy ją najbardziej – pyskuje, przewraca oczami i srogo przeklina. Jej schowana pod habitem druga tożsamość pozwala na stworzenie szeregu ociekających seksem i niepokornością scen. Bohaterka wywołuje mroczne, erotyczne fantazje. Zarówno wyzwolona z habitu, z nożem pewnie dzierżonym w ręce, jak i okutana warstwami materiału podczas porannych modlitw jest diabelnie pociągająca. Sam film, choć może poprawić nastrój głupkowatym humorem, dość szybko wyparowuje z pamięci. W przeciwieństwie do roli Plazy, która tym wcieleniem zapisała się do panteonu najbardziej krnąbrnych i podniecających zakonnic kina. (SN)


4. Dziwactwa z przedmieść – An Evening with Beverly Luff Linn (2018), reż. Jim Hosking

Małżeństwo Lulu Danger zawiśnie na włosku, gdy w mieście pojawi się tajemniczy mężczyzna z przeszłości. Kobieta sfrustrowana nieudanym związkiem i monotonną codziennością postanowi ruszyć przed siebie ku przygodzie. W tej uginającej się od absurdalnego humoru czarnej komedii Aubrey odnajduje się doskonale. Jej zblaz i cynizm dodają klasycznemu wizerunkowi kury domowej z przedmieścia pazura i kampowej przesady. Wciśnięta w puchate swetry i sztywne retro bluzki, ucieleśnia zgrywę – przechwytywanie dawnych znaczeń kobiecości. Próg wejścia jest jednak wysoki – najbardziej niedorzeczne żarty serwuje się z kamienną powagą. To w końcu trochę kabareciarska frajda, zabawa w to, kto zrobi więcej i odleci dalej. Zdawać by się mogło: środowisko idealne dla aktorki takiej jak Plaza, która celebruje neurotyczną charyzmę zarówno w realu, jak i na ekranie. Ciekawe, czy gra po prostu siebie, czy może nigdy nie wychodzi z roli? (MP


3. Zupełnie nie crazy ex-girlfriend – Świąteczny szok (2020), reż. Clea DuVall

Emploi Aubrey Plazy jako zimnej i zdystansowanej cyniczki zostaje ugruntowane nawet w takich rolach jak Riley ze Świątecznego szoku. Zamiast narzucającej się i przesadnie wylewnej dziewczyny, postać grana przez Plazę jest czarująca, pełna klasy, lekko wycofana i odrobinę dziwna, przez co na maksa intryguje. Aubrey (też żałuję, że nie jesteśmy na ty!), kradnie każdą scenę, do tego stopnia, że wyczekuje się tylko momentów z jej udziałem. Do diabła z głównym wątkiem i świąteczno-rodzinną dramą niewyoutowanej pary dziewczyn! Może reżyserka chciała utrzymać nas przed ekranem, traktując wątek Riley niczym serialowy cliffhanger? A może wiedziała, że obecność gwiazdy to wisienka na torcie tej słodko-gorzkiej świątecznej chałtury. Dla mnie to jedynie potwierdzenie aktorskiego talentu i charyzmy Aubrey Plazy. Nieprzypadkowo był to chyba jedyny bożonarodzeniowy film, który zobaczyłam od początku do końca. (NK)


2. Plaza Glamour – Saturday Night Live (2023, e10s48)

Świat potrzebuje komediowych aktorek – pisała Stephanie Zacharek, podając przykład Plazy jako wielkiej, choć nieoczywistej gwiazdy naszych czasów. Krytyczce nie chodziło jednak o to, żeby kręcić jak najwięcej komedii, ale by również w „poważnych dramatach” nie wpadać w minorowy nastrój. Plaza specjalizuje się w półtonach. Poza zgrywą, pogardą czy ironią, wnosi do swoich filmów mniej jaskrawe atrybuty: wrażliwość, kruchość, szarpany upór, tęsknotę. Jest w tym odrobinę maniacka, kobieca i bliska, ale też gwiazdorska – w dobrym tego słowa znaczeniu. Show w jej wydaniu nierzadko przypomina stare komedie i glamour klasycznego Hollywoodu. W niedawnym skeczu Saturday Night Live Plaza wcieliła się w femme fatale z czarnego kryminału, domniemaną morderczynię mężów z miniaturowym pistolecikiem w torebce. Oparty na świadomej emfazie występ aktorki jest nie tylko zabawny, ale też przekonujący. Gdzieś ponad parodystyczną konwencją ożywia na moment kino, które już nie istnieje. (DJS)   


1. Pod trzydziestkę Do zaliczenia (2013) reż. Maggie Carey

Wizerunek i aparycja Aubrey Plazy pozwalają jej wcielić się w młodsze od siebie postaci. Niemniej jednak obsadzenie w Do zaliczenia prawie trzydziestoletniej aktorki odgrywającej podlotka może wydawać się nieprzekonujące. Tkwi w tym swego rodzaju dowcip. Wielkie oczy i wiotka sylwetka kojarzą się z młodzieńczym wyglądem, za to wykształcony przez aktorkę typ komizmu podkreśla dystans wiekowy dzielący ją od postaci. Na ekranie widzimy dorosłą kobietę udającą niedoświadczoną nastolatkę, która próbuje udawać dorosłą kobietę. Młodzieżowa sekskomedia była już wcześniej gościnna dla obsady liczącej ćwierć wieku i więcej. W rolach „chłopców” obsadzano podtatusiałych aktorów (vide Zachi Noy Lodach na patyku, 1978, reż. Boaz Davidson), a „dziewczęta” odgrywały dojrzałe kobiety o kształtnych sylwetkach (Shannon Elizabeth w American Pie, 1999, reż. Chris Weitz, Paul Weitz). Plaza nie uosabia tego drugiego typu – jest zbyt zabawna. Wygląda niepoważnie, gdy na dziecięcym rowerku wygłasza deklarację dotyczącą swojej aktywności seksualnej albo kiedy rzuca kusicielskie spojrzenia (czy raczej przewroty oczami) potencjalnym partnerom erotycznym. (KK)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może cię zainteresować

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Do góry