Zestawienie współczesnych horrorów nakręconych przez kobiety zawęziłyśmy do ostatniej dekady. Do rankingu trafiły zarówno spojrzenia za horyzont, odważnie igrające z konwencjami gatunkowymi, jaki realizacje intymne, dogłębnie feministyczne, dowodzące, że horror jest w sposób szczególny bliski kobietom. Kryje się w ich ciałach.
Disney i czarna magia w kolorze zielonym
Podwójną symbolikę zieleni da się dostrzec w prawie każdej animacji Disneya. Szczególnie ciekawie wypada zestawienie niewinności i zawiści.
Pomylona magia. Reprezentacja kobiecej starości w Hokus Pokus
Wśród amerykańskiej publiczności Hokus Pokus cieszy się statusem kultowej produkcji. Jakie znaczenia kryje w sobie pozornie niewinne dzieło wytwórni Disneya?
Garb cyfrowego dzieciństwa. Come Play
W najnowszych horrorach lustra i kineskopowe telewizory zastępują wyświetlacze telefonów, tabletów, laptopów, płaskich telewizorów. Ich funkcja pozostaje jednak zbliżona. Dzieci zatracają się w obrazach z niebezpiecznych „luster”.
Perhaps vampires is a bit strong but… Recenzja Vamp (1986)
W podrzędnym barze ze striptizem na scenie pojawia się odrealniona piękność. Tajemnicza Katrina (Grace Jones) ma czerwoną perukę, niebieskie soczewki, twarz wymalowaną na biało, a ciało pokryte egzotycznymi wzorami (naniesionymi przez Keitha Haringa). Zaczyna się występ, po którym widownia zamiera, nie wiedząc czy powinna go oklaskiwać, czy raczej uciekać. Nic w tym dziwnego – show królowej z innego świata jest tyleż seksowny, co bizarny.
Wampiryczny lookbook: Córy nocy
Drżyjcie. Przed wami parada postaci posągowych i młodzieńczych, nonszalanckich i wytwornych. Czas to nieprzypadkowy, bo czyje odzienia efektowniej zamiatają jesienne, zroszone szarugą ścieżki, jak nie dekadenckie stylówy wampirzyc?
It’s a queer business. Recenzja Dr. Jekyll and Sister Hyde
Wytwórnia Hammer uprzednio dwukrotnie pochylała się nad tekstem Roberta Louisa Stevensona. Tym razem wzbogaca go genderowym twistem. Tłem dla fabuły jest zawiesina wiktoriańskiego Londynu, brudnego i rozproszonego we mgle.
Rodzina w rozpadzie. Recenzja Gniazda
Skrzypienie i echo. O’Harowie, przed przeprowadzką sprzęgnięci w jasnych pokojach przyjaznego lokum, teraz, w mrocznej angielskiej rezydencji, rozmijają się, zamykają w odrębnych światach. Córka wyraża się przez bunt, delikatny syn skrywa się w kącie, matka traci nerwy. Jesteśmy w przeddzień mikroapokalipsy. Rzeczywistość stopniowo rozpada się na kawałki i zmierza ku decydującej nocy.
Kobieta zrzuca presję. Recenzja Niedosytu
Tekst gościnny Mateusza Górniaka poświęcony „Niedostytowi” Carla Mirabelli-Davisa pokazuje body horror jako podgatunek emancypacyjny.